Minęło kilka dni od niepowodzenia chłopaków na misji i
dziwnego zachowania przyjaciół i mistrza gildii. Życie znów toczyło się jak
dawniej. Lecz coś się zmieniło Erza wraz z Mirą i Laxusem coś kombinowali.
Często się kłócili a to znów godzili. Zazwyczaj spotykali się po wyjściu
mistrza na spotkania rady. Siedzieli wtedy u góry i o czymś zawzięcie
dyskutowali. Tylko Natsu zwrócił na to uwagę.
-Hej Mrożonko
- Czego Piecyku- odkrzyknął półnagi Gray
- Co oni tam kombinują-
- A co ja wróżka jestem
- Mnie też to interesuje- powiedział podchodząc Żelazny
Smoczy Zabójca- dziwnie się zachowują od tego dnia co wróciliście z misji
- Właśnie Paniczu Gary to dziwne nawet jak na nich- odrzekła
Juvia
- Carla miała znów wizje wiecie- odrzekał cichutko Wendy- Że
ta czarna zjawa ona niedługo się pojawi
- Ale że jak!!!- krzyknęli równocześnie Natsu, Gary i Gajeel
- Nie wiem Carla też nie chce mi nic powiedzieć- odrzekła Wendy
- Erza, Mira, Luxus do gabinetu za mną!!!- krzyknął od
wejścia mistrz. Wszyscy spojrzeli zdziwieni. Przecież to oni byli jego
zastępcami, a teraz im się dostanie?? Co takiego zrobili że tak rozwścieczyli mistrza?
Czy możliwe że spiskowali?? Że chcieli zrobić coś nielegalnego?? Pytań było
wiele. Ale żadnej odpowiedzi. Wszyscy siedzieli cicho co chwila patrząc w stronę
drzwi gabinetu mistrza. Minęła godzina nikt nie wychodził. Kolejna i kolejna.
Na dworze zaczęło się ściemniać. Nadchodziła noc. Piątka przyjaciół siedziała
jak na szpilkach. Nikt nie miał zamiaru wyjść. Nastała noc. Większość członków
rozeszła się do domów. Wendy i Juvia spały z rękoma opartymi o blat stołu, Gajeel
odchylił się i również smacznie pochrapywał. Tylko ci dwaj czekali. Zmęczeni
czekaniem i nie pewnością również zasnęli. Natomiast w gabinecie nadal odbywała
się narada.
- Tak więc wiecie co macie robić- rzekł mistrz na
zakończenie. Zgodnie pokiwali głowami i wyszli. Szybko udając się w swoją
stronę. Nic przy tym nie mówiąc. Następnego ranka strasznie padało. Chmury
burzowe przykryły niebo nad Magnolią.
- Dlaczego zasnąłeś gołodupcu!!!
- Sam zasnąłeś głąbie
- Ale ty pierwszy zamrażalko
- Nie ty zapałko
- Chcesz się bić!!
- No dawaj- i zaczęła się bójka, najpierw od tych dwóch 18
letnich chłopaków potem dołączyła się cała gildia. Latały stoły, krzesła,
ławki, ludzie, okrzykom walki i wyzwiskom nie było końca. Nagle drzwi gildii
się otworzyły i wpakowała do pomieszczenia Erza
- USPOKÓJCIE SIĘ!!! I SPRZĄTNICJIE TEN BAŁAGAN!!!
- Aye! Odkrzyknęli wszyscy chórem, i zaczęło się wielkie
sprzątanie pobojowsiska. Kobieta podeszła do lady baru spojrzała na
przyjaciółkę, która kiwnęła tylko głową i wyciągnęła spod lady ciasto truskawkowe.
- Niech ci co to dziś tu zaczęli podejdą- rzekła nie
odwracając się. Z tłumu powoli i ociężali szli Natsu i Gray, otaczając się
przyjaźnie ramionami
- Wiiidddzzziszzz Erza my się lluubbiimy- rzekł przerażony
Gray
- Aye! Zawtórował mu Natsu uśmiechając się od ucha do ucha.
Spojrzała na nich zimnym karcącym wzrokiem. A w duchu się śmiała „Mają już tyle
lat a nadal jak dzieci”
- Skoro macie tyle energii to pójdziecie na misje, jak i
również Wendy, Gajeel, Juvia.
- Jaką misje- zapytali równocześnie
- Misje Zjawa- odrzekła cicho Mira
- Co to za misia czego ona dotyczy??
- Tu macie informacje. Mój bliski znajomy poprosił mnie abym
ja ją wykonała ale nie mogę mam inną. Ale powiedziałam mu że wy się tym
zajmiecie. Misja jest rangi S.- odrzekła- Macie pozwolenie mistrza. Załatwiłam
wam. Muszę iść na razie- rzekła przełykając ostatni kawałek ciastka i wyszła.
Piątka przyjaciół zaczęła czytać misje
W roku zmian, w roku śmierci, dwoje dzieci się bawiło.
W roku zmian, w roku śmierci dwoje dzieci niszczyło.
Urodziły się one czy zostały stworzone.
Jedno dobre serce miało, drugie dobre serce miało.
W ten czas cień padł na serduszka zmienił dobro,
Zamknął cierniem ich serduszka.
Ludzie znani, sławni mądrzy to ich wina, to ich sprawka.
Że śmierć sprowadzili, że dobro zmienili.
Lecz dzieci silne były, nie chciały cierpieć ani chwili,
Nie chciały aby inni cierpieli. Więc wróżkę o pomoc poprosili.
Wróżka widząc dobre dzieci, szybko na pomoc się zgłosiła.
Lecz za słaba była.
Jedno z dzieci od dzielone, cierpiało strasznie bite, straszone.
Drugie ratować je chciało ale się mu nie udało.
Kłamstwo sprawiło że jedno z nich się zmieniło,
Za cierpienie, wszystkie rany chciało zniszczyć świat nasz cały.
W ten czas drugie dziecko przyprowadzone zostało.
Lecz już ciemność zawładnęła na duszyczko, już błagania,
Jęki, szlochy, krzyki nie pomagały.
Drugie dziecko ciemność chciała przejąć, lecz nie dała rady.
Pomogła wszystkim zamykając ciemność w sobie, odsyłając dziecko daleko
By bezpieczne było, by nie cierpiało, i rosło w silę czekając aż się
zmierzy
Z tym cierpieniem i tym cieniem.
Samo zostało pojmane i do lochów zabrane.
Odbyła się wielka kara dziecko zostało stracone.
W roku zmian, w roku śmierci, dwoje dzieci się bawiło.
W roku zmian, w roku śmierci, dwoje dzieci niszczyło.
Znajdzie te dzieci…
100 000 000 000 000 Kryształów.
- ILE!!!!- krzyknęła paczka przyjaciół
----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Hejka wszystkim czytającym te błędy i te moje szalone wyobrażenia.
Mam nadzieje że rozdzialik się wam spodoba...
Choć cały czas mało w nim akcji... i miłości
Nadejdzie czas powoli.... Chyba
Osobiście uważam że mógł wyjść lepiej... Ale jak zacznę zmieniać to ustanę na nim... na lata.
Chciała bym gorąco polecić Arty- bohaterów. Są tam interesujące rysunki mojej wspaniałej koleżanki.
Również chciałabym gorąco podziękować za komentarze Animka - chan i Anonimowej osobie. Dzięki waszym komentarzom powstał ten rozdział i są pomysły na inne. ^.^ a jest ich masa
Ale ciiii nic wam nie zdradzę...
Możliwe że w kolejnym rozdzielę pojawi się nowa postać... :P
Pozdrawiam was wszystkich
Miłego czytania ^.^
Yay! jak ja uwielbiam dedykację.. zwłaszcza jeśli są one dla mnie ;P
OdpowiedzUsuńRozdział - oczywiście miodzio!
No i ta misja pt.: 'Zjawa' .. ojj robi się mrocznie, ciekawie i tajemniczo.. >.<
Uwielbiam!
Weny Kochana! Buziam ;**
"A co ja wróżka jestem?" - ta kwestia mnie zabiła xD
OdpowiedzUsuńA tak z innej beczki czemu mi się wydaje że tą zjawą jest Lucy a jej bratem Zeref? O.O
OdpowiedzUsuńNamachi: Intuicja?
Ja nie mam intuicji ;-;
~Vita Blake i Namachi Night ;)
Trochę się zgadzam że zjawa Lucy ale brat Zeref ?? - no może, może ^.^
UsuńMi też się tak wydaję
Usuń