Królestwo Fiore, miasto Magnolia, rok 778, jedno z
najpiękniejszych miast w świecie wyglądało teraz strasznie, wszędzie płoną
ogień, budynki waliły się jak domek z kart, wszędzie było pełno trupów magów z
Rady, ci, co jeszcze żyli próbowali powstrzymać rzeź nad miastem. Również
Magowie z jedynej gildii w mieście próbowali powstrzymać osobę za to
odpowiedzialną. Lecz większość silnych opadła już z sił, ponieważ walka trwała
już prawie cały dzień. A wróg nadal atakował. Bez względu na to czy byli to jego
przyjaciele z gildii czy też magowie z Rady, czy też zwykli ludzi, którzy nie zdążyli
uciec na czas z miasta. Wszystkiemu winna była rada, która jak zwykle, pragnęli
polepszyć życie, ale je nie żyli.
- ODDAJCIE MI SIOSTRĘ !! ODDAJCIE JĄ!!!- krzyczała czarna
postać zawieszona na niebie ciskająca na oślep ataki zabójczej czarnej magii
mająca tylko 7 lat. Pochwali ją zauważył biegła w jego stronę szybko, jego
młodsza siostra, cała w siniakach i bandażach, z których sączyła się krew, jej błąd
włosy były teraz szare i wypłowiałe, wkoło niej biegło 10 strażników z Rady. Popchali
ją i coś do niej mówili szturchając. Zawrzała w nim krew, wściekłość wzrosła,
jak oni śmiali!!! Zatracił się w nienawiści, w tym, co oni mu zrobili i jej
siostrze. Ona spostrzegła, co się stało z jej starszym bratem, jej ukochanym
bratem. To oni to oni to zrobili. Ona również zapłonęła nienawiścią, skoro on
chce zginąć, to ona uda się z nim. Nikt ich już nie rozdzieli. Zaczęło otaczać
ją otaczać. Jasne ciepłe światło. Pomyślała o swoich nowych przyjaciołach z gildii,
jej nowej rodzinie i jej brata. Przyjęli ich tak gorąco. A rada znów wszystko
zniszczyła. Jej moc zaczęła się zwiększać. Odepchnęła magiczną mocą strażników.
„Musisz wybrać, kogo chcesz uratować” powiedział jej głos w głowie „Albo gildia
albo brat”
„ Nie muszę wybierać, nikt nie zabije mojego brata”. Jej moc
uniosła ją do brata złapała go za rękę i spojrzała smutno w jego oczy, pełne
złości i nienawiści. – Ja władczyni Gwieździstego nieba pieczętuje moc twą
niech twe lęki i bóle znikną i nie obudzą się dopóki nie będziesz wstanie ich
pokonać!!!- Moc chłopca zaczynała przepływać do ciała 5 letniej dziewczynki jej
włosy stawały się czarne. Oczy czerwone. Ostatkiem sił wysłała go w bezpieczne miejsce,
jakie stworzył dla nich mistrz. A sama spadła na ziemie, wyczerpana. Od razu
magowie z rady zebrali się wkoło niej i obezwładnili. Mistrz gildii widząc, co
się dzieje chciał ich powstrzymać. Lecz dziewczynka kiwnęła przecząco głową.
Po paru dniach odbył się proces.
Dziewczynka została skazana na śmierć.
Lecz wiedziała, że nie może umrzeć, bo piekło mogło
pochłonąć cały świat
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
No i pierwszy post jest za mną.
Ciągle dopracowuje wygląd, i inne rzeczy, jak jakaś szalona ^.^
Ale niedługo się tu zmieni zobaczycie....
Jak się uda jednej wspaniałej osobie ogarnąć moje myśli...
To czeka was niespodzianka...
A tak pozdrawiam, wszystkich czytających te wypociny ^.^
Również nalegam do komentowania...
Nie gryzę^^